Parę dni mnie nie było, ale już wróciłam:) Wytańczona na weselichu, gotowa do dalszego działania:)
No i wyplotłam kolczyki z przepięknym kwarcem:)
I taki wisiorek z różowym jadeitem:) Poczatkowo miały byc kolczyki, ale coś nie poszło i powstał wisiorek:)
Pokaże Wam jeszcze jaki wisiorek jakiś czas temu sobie zamówiłam:) Chciałam wisiorek na krótkim łańcuszku do noszenia na co dzień i Pani Ewelina zgodnie z moimi wytycznymi wyczarowała mi takie cudo:)
Zdjęcie pożyczyłam z bloga Pani Eweliny:)
Piękny, prawda?
Pozdrawiam i miłego weekendu:)
Cudeńka Kochana :) Kolczyki wspaniałe :** Wisiorek też niczego sobie - tylko ten różowy jadeit - no nie mój kolor :*
OdpowiedzUsuńWisiorek jest bardzo piękny :*
Twoja biżuteria jak zwykle przepiękna :) ja też byłam na weselu i super się bawiłam :D
OdpowiedzUsuńNo cudeńka tworzysz, co tu więcej można napisać.
OdpowiedzUsuńPodziwiam tą technikę, zwłaszcza w Twoim wykonaniu, rewelacja
OdpowiedzUsuń