piątek, 6 sierpnia 2021

Mój powrót do blogowania!

 Cześć kochani!

Minęło prawie 5 lat od mojego ostatniego posta!

Porzuciłam blogowanie na rzecz facebooka, instagrama oraz mojego sklepu: www.sklep.agatarozanska.eu.

Przez te 5 lat zmieniło się mnóstwo! Właściwie nie zmieniło się tylko to, że nadal kocham robić biżuterię techniką wire wrapping 💗

Ostatnio Wam pisałam, że na fb mam tylko dwa lajki. Teraz jest ich dokładnie 1131! Porzuciłam w zeszłym roku pracę na etacie i całą swoją uwagę skupiłam na rozwoju firmy. Pracuję ostatnio nad poprawą mojej widoczności w sieci i dzisiaj postanowiłam odkurzyć tego bloga.

Troszkę się tu zmieni, bo chciałabym nie tylko pokazywać swoje nowe prace, ale pisać ciekawe (mam nadzieję!) artykuły. Mam już kilka pomysłów na nowe posty. Będą to treści związane z biżuterią np. właściwości kamieni albo najczęściej zadawane pytania 😀 Mam nadzieję kiedyś połączyć tego bloga ze swoim sklepem a także odsyłać tutaj ludzi z fb czy instagrama.

Przyszłam tu dzisiaj właściwie tylko po to, żeby się z Wami przywitać 😀

Witajcie! 

Mam nadzieję, że jeszcze ktoś tu zagląda 💗 

Miłego dnia!



wtorek, 22 listopada 2016

Coraz bliżej święta :)

Kochane moje, wspomniałam w poprzednim poście, że szykuję swoją stronę internetową a więc JEST!
Jest i działa (powinna przynajmniej :) Pod adresem sklep.agatarozanska.eu/  możecie ją zobaczyć. I polecam oczywiście swoją biżuterię na prezent. Bo to święta niedługo, wiadomo :) Wracam do pracy, bo się nie wyrabiam :) Na fb i instagramie jest trochę nowości, więc Was zapraszam do polubień.
Dodaję zdjęcia z najnowszych postów na zachętę.
I oczywiście opinie mile widziane:) Na Was zawsze można liczyć :)
Buziaki i miłego dnia :)



wtorek, 1 listopada 2016

Kochani:)

Dziś chciałabym Was zaprosić na mojego funpage'a na facebooku:
https://www.facebook.com/agatarozanskabizuteria 
oraz na instagramie: https://www.instagram.com/agatarozanskabizuteria/
Oba są nadal w budowie:) (na fb mam tylko dwa lajki:) Pracuję nad nimi, za parę dni powinny być już mniej więcej takie jak bym chciała. Za niedługo mam nadzieję, jak już ruszę, podam Wam linka do mojego sklepu internetowego. Trochę może to potrwać, bo wszystko robię sama. Taka Zosia samosia ze mnie ostatnio.
Zapraszam Was więc do siebie i na zachętę zdjęcie, które (po lekkiej modyfikacji) dzisiaj pojawiło się na insta i fb (strasznie mi się podoba to, że publikując na instagramie mogę to samo opublikować na fb :D) 
Buziaki:*

Edit: dodałam przed chwilą z prawej strony skrót do fb co by łatwiej było mnie znaleźć :)



piątek, 1 kwietnia 2016

Niebiesko mi:D

Marzec nie należał zbytnio do "twórczych" miesięcy. Ale kilka nowości powstało i chce je Wam dzisiaj pokazać:)
Ostatnio moim ulubionym kolorem jest niebieski. Pod każdą postacią:) Mój świeżo wyremontowany pokój jest chabrowy:D Mam nową niebieską roletę i obraz chabrowej róży na ścianie:) Łóżko mam niebieskie. Nawet mój prowizoryczny-namiot-niby-bezcieniowy okleiłam niebieska taśmą, coby pasował do wystroju:D
Nic dziwnego, że nawet moje nowości będą w odcieniach niebieskiego:D
Tak więc pierwsze co Wam pokaże jest wisior z plastrem niebieskiego Agatu i małymi kuleczkami Agatu brazylijskiego:)



Kolczyki z małymi kuleczkami Agatu brazylijskiego:)
 




I na sam koniec, tak dla odmiany Tygrysie Oko:D




czwartek, 18 lutego 2016

Bransoletka walentynkowa i motorek:)

Witajcie Kochani:)
Ostatnio nie mam coś weny do pisania. Odwiedzam Wasze blogi, podziwiam piękne prace w różnych technikach, ale raczej jestem cichym obserwatorem i rzadko komentuje.
 Wybaczycie mi to, prawda?:)

Walentynki już za nami, dlatego mogę Wam pokazać bransoletkę walentynkową, którą zrobiłam dla dziewczyny mojego kolegi:) W dużym serduszku kamień to Jadeit, a w małych Kocie Oko:)




Drugą rzeczą, którą ostatnio zrobiłam jest motorek:) Zrobiłam go jako prezent dla mojego chłopaka, który wczoraj obchodził urodziny:) Powiem Wam, że nie było to łatwe zadanie. Zaczęłam go robić ponad miesiąc temu a skończyłam we wtorek. Ze trzy razy odkładałam go i mówiłam, że nie dam rady:)
Ale jest, udało się:)
Motorek się podobał, mój chłopak był bardzo pozytywnie zaskoczony, bo nie spodziewał się w ogóle czegoś takiego:) Przed otwarciem pudełeczka chwilę się zawahał (pewnie myślał, że mu coś z biżuterii zrobiłam) jakby co najmniej zastanawiał się jak ma udawać, że mu się podoba:) Motorek miał być jako breloczek, ale najprawdopodobniej będzie jeździł z Mójcim w samochodzie:)
A oto i on:



W baku ma karneol:)
Jak Wam się podoba?

piątek, 5 lutego 2016

Kolia, wisiorki i licytacja:)

Dziękuję Wam dziewczyny za masę komentarzy pod poprzednim postem. Postanowiłam zostać przy szarawym tle:) Czasami może szkatułka pójdzie w ruch, ale raczej rzadko:)

Chciałam Wam pokazać najnowszą kolię jaką zrobiłam. Myślę nad kolczykami do niej, tylko muszę zamówić kamyki:)
Niebieskie małe kuleczki to Agat brazylijski, a duża kropla na dole i łezki po bokach to Kocie Oko:)



 Kolia jest do wzięcia, jakby ktoś chciał:)

Zrobiłam jeszcze jakiś czas temu wisiorki. Takie zwykłe, szału nie ma:)
Pierwszy to bryłka Cytrynu a drugi to Turkmenit i małe kuleczki labradorytu:) (Oba wisiorki również szukają nowej właścicielki:)







I jeszcze jedna sprawa. Przekazałam jedno ze swoich dzieł na licytację na Fb. Bardzo szczytny cel:) Poczytajcie na fb o co chodzi:) Zachęcam was do licytacji mojej bransoletki tu, oraz innych przedmiotów.
Poniżej macie zdjęcia bransoletki, która jest do wylicytowania:) Prostokąty to ametysty a małe kuleczki to kwarc różowy. Zdjęcia nie oddają jej uroku, bo jest trochę niefotogeniczna. Na żywo wygląda dużo lepiej. Jest o co walczyć:) Licytacja trwa do 8.02 do godz 21.15:)





czwartek, 14 stycznia 2016

Doradzcie mi proszę:)

Kochane, potrzebuję waszej pomocy. Doradźcie mi proszę, które tło jest lepsze żeby wstawić do galerii np w sklepie internetowym? Do tej pory robiłam na tym szarawym tle. Dzisiaj zrobiłam kolczyki sztyfty i nie pasowało mi jak się układają. I wtedy wpadła mi w rękę szkatułka, która mam już z hoho albo i dłużej:)
Która z wersji jest bardziej atrakcyjna? Patrząc od strony potencjalnego kupującego?

 
 


środa, 13 stycznia 2016

Chwile mnie nie było..


Chwile mnie nie było, ale już jestem. Trochę zabiegana byłam:)
 Post będzie długi bo jest trochę rzeczy, które chciałam Wam pokazać.
 Zaczynając chronologicznie:) A więc od Świąt:)
Choinka moja w tym roku, mówiąc skromnie, była cudna:) A to za sprawą Ani z bloga Płonące Motyle, od której dostałam przed świętami wspaniałe rzeczy:D Część z Was pewnie już je widziała na blogi u Ani, ale muszę się pochwalić:) Zdjęcia nie najlepszej jakości bo robione telefonem, a jedno ze zdjęć pochodzi z Ani bloga:)
Cała choinka wygląda (nadal stoi:) tak:
Dostałam od Ani śliczne bombki i stroik który wylądował na stole wigilijnym i specjalnie dla mnie zrobiła wianek. I kule różaną dostałam wiszącą:)
 Jak listonosz przyniósł paczkę i w domu zobaczyli, że to od Ani to cała rodzina się zleciała, żeby popatrzeć co tam takiego jest:D Nawet mój siostrzeniec (a właściwie już chrześniak - między świętami a nowym rokiem odbył się chrzest Arturka:) dostał bombkę- bałwanka. Wszyscy z zapartym tchem podziwiali cudowności jakie dostałam od Ani. Jeszcze raz Ci baaardzo dziękuję w imieniu swoim, Arturka i całej mojej rodziny:*


 
 
Prawda, że piękne?:)

Mam parę wire-wrappowych rzeczy, których Wam nie pokazywałam:)
Wisiorek z Jaspisem:
Zmodyfikowałam trochę wisiorek z turkmenitem:) i jest teraz dwustronny:)

 
  
Wisiorek z jadeitem jasno- zielonym:) 

Kolczyki z kwarcem różowym i kuleczkami kamienia księżycowego :) Też zmodyfikowane, bo kiedyś zamiast kwarcu były kamienie księżycowe, ale pilnie potrzebowałam jednego z nich:D

 
 
Kolczyki z granatowym jadeitem i kulkami kryształu górskiego:)

 
 
i bransoletki, pierwsza w koralem i kryształami górskimi i druga z perłami hodowlanymi:)

 
 
 
 
 
 

Większość (oprócz wisiorków z jadeitem zielonym i jaspisem) jest do wzięcia jakby ktoś chciał:D

A teraz pochwalę się Wam:)
Rok 2016 zaczął się dla mnie fantastycznie:)  Zeszły tydzień spędziłam we Włoszech:) Była to spontaniczna, niespodziewana wycieczka.  W sumie to niecały tydzień, bo po drodze zahaczyliśmy o Pragę. Wstyd się przyznać, ale całe życie mieszkam w Kudowie- Zdroju. Mam niecałe 150km do Pragi i byłam tam pierwszy raz:) Ale na pewno nie ostatni, bo Praga jest niesamowita. I to prawda, że najpiękniejsza jest nocą:)

W Pradze było strasznie zimno i nasze spacery skończyły się przeziębieniem, ale nie przeszkodziło nam to w dalszym zwiedzaniu:)
We Włoszech zwiedziliśmy Wenecję, Florencję, Ferrarę i Bolonię:) Było superancko:) jak to mówią spontaniczne wypady są najlepsze:)

Niestety zdjęcia musiałam z bloga usunąć.. trudno:)