Kochane, potrzebuję waszej pomocy. Doradźcie mi proszę, które tło jest lepsze żeby wstawić do galerii np w sklepie internetowym? Do tej pory robiłam na tym szarawym tle. Dzisiaj zrobiłam kolczyki sztyfty i nie pasowało mi jak się układają. I wtedy wpadła mi w rękę szkatułka, która mam już z hoho albo i dłużej:)
Która z wersji jest bardziej atrakcyjna? Patrząc od strony potencjalnego kupującego?
Blog poświęcony został biżuterii artystycznej i autorskiej, wykonanej techniką wire wrapping. Technika ta polega na precyzyjnym owijaniu drucikami jubilerskimi. Jest to zajęcie wymagające dużo cierpliwości, sprawnych rąk oraz przede wszystkim wyobraźni. Jednak dzięki włożonemu wysiłkowi powstają prace, które są niezwykłe oraz co najważniejsze - niepowtarzalne.
czwartek, 14 stycznia 2016
środa, 13 stycznia 2016
Chwile mnie nie było..
Chwile mnie nie było, ale już jestem. Trochę zabiegana byłam:)
Post będzie długi bo jest trochę rzeczy, które chciałam Wam pokazać.
Zaczynając chronologicznie:) A więc od Świąt:)
Choinka moja w tym roku, mówiąc skromnie, była cudna:) A to za sprawą Ani z bloga Płonące Motyle, od której dostałam przed świętami wspaniałe rzeczy:D Część z Was pewnie już je widziała na blogi u Ani, ale muszę się pochwalić:) Zdjęcia nie najlepszej jakości bo robione telefonem, a jedno ze zdjęć pochodzi z Ani bloga:)
Cała choinka wygląda (nadal stoi:) tak:
Dostałam od Ani śliczne bombki i stroik który wylądował na stole wigilijnym i specjalnie dla mnie zrobiła wianek. I kule różaną dostałam wiszącą:)
Jak listonosz przyniósł paczkę i w domu zobaczyli, że to od Ani to cała rodzina się zleciała, żeby popatrzeć co tam takiego jest:D Nawet mój siostrzeniec (a właściwie już chrześniak - między świętami a nowym rokiem odbył się chrzest Arturka:) dostał bombkę- bałwanka. Wszyscy z zapartym tchem podziwiali cudowności jakie dostałam od Ani. Jeszcze raz Ci baaardzo dziękuję w imieniu swoim, Arturka i całej mojej rodziny:*
Prawda, że piękne?:)
Mam parę wire-wrappowych rzeczy, których Wam nie pokazywałam:)
Wisiorek z Jaspisem:
Zmodyfikowałam trochę wisiorek z turkmenitem:) i jest teraz dwustronny:)
Wisiorek z jadeitem jasno- zielonym:)
Kolczyki z granatowym jadeitem i kulkami kryształu górskiego:)
i bransoletki, pierwsza w koralem i kryształami górskimi i druga z perłami hodowlanymi:)
Większość (oprócz wisiorków z jadeitem zielonym i jaspisem) jest do wzięcia jakby ktoś chciał:D
A teraz pochwalę się Wam:)
Rok 2016 zaczął się dla mnie fantastycznie:) Zeszły tydzień spędziłam we Włoszech:) Była to spontaniczna, niespodziewana wycieczka. W sumie to niecały tydzień, bo po drodze zahaczyliśmy o Pragę. Wstyd się przyznać, ale całe życie mieszkam w Kudowie- Zdroju. Mam niecałe 150km do Pragi i byłam tam pierwszy raz:) Ale na pewno nie ostatni, bo Praga jest niesamowita. I to prawda, że najpiękniejsza jest nocą:)
We Włoszech zwiedziliśmy Wenecję, Florencję, Ferrarę i Bolonię:) Było superancko:) jak to mówią spontaniczne wypady są najlepsze:)
Niestety zdjęcia musiałam z bloga usunąć.. trudno:)
Etykiety:
biżuteria artystyczna,
Bransoletka,
Jaspis,
Kamień księżycowy,
Kolczyki,
Koral,
Kryształ Górski,
Kwarc różowy,
Naszyjnik,
Perły,
rękodzieło,
Turkmenit,
wire wrapping,
Wisior
Subskrybuj:
Posty (Atom)