Nowości w postaci dwóch, dość okazałych wisiorków:) Oba mają całkowita długość ok 6cm:)
Pierwszy z lapis lazuli. Troszkę się z nim bawiłam, bo pierwszy raz robiłam z kamieniem, który nie był przewiercony na długość albo szerokość. Na ostatnim zdjęciu jest pokazane gdzie ma dziurkę:D
Z Rodonitem było podobnie. Też ma dziurkę w tym miejscu, ale dość sprawnie mi to poszło :D Pewnie dlatego, że wymyśliłam mniej skomplikowaną ozdobę:)
Pozdrawiam i miłego wieczoru i nocy:)
Blog poświęcony został biżuterii artystycznej i autorskiej, wykonanej techniką wire wrapping. Technika ta polega na precyzyjnym owijaniu drucikami jubilerskimi. Jest to zajęcie wymagające dużo cierpliwości, sprawnych rąk oraz przede wszystkim wyobraźni. Jednak dzięki włożonemu wysiłkowi powstają prace, które są niezwykłe oraz co najważniejsze - niepowtarzalne.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wisior z laspis lazuri podbił moje serce. Jest przepiękny
OdpowiedzUsuńten z lapis lazuli rzeczywiście jest cudny - ale jaki wielki :) widziałam już też kamienie całkiem bez żadnych dziurek oplatane :)
OdpowiedzUsuńPięknie ubrałaś te kamienie;)
OdpowiedzUsuńRodonit wyszedł Ci cudnie, bardzo przypadła mi do gustu ta oprawa :)
OdpowiedzUsuńPiekne oprawy!
OdpowiedzUsuńLapis mnie zachwycił-cudny:)))))
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaa lapis :) uwielbiam ten kamień a to co z nim zrobiłaś to mistrzostwo świata! Mogłabym taki prezent znaleźć pod choinką :)))))) Chyba muszę napisać list do Mikołaja z namiarami na Twój sklepik :P
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wisiorki:)
OdpowiedzUsuńCudowne, szczególnie pierwszy wisior mnie zachwyca. I kamień i oprawa.
OdpowiedzUsuń