A cóż to ten Kacholong? - zapytacie. Ja też się zastanawiałam jak zapytałam miłej Pani z Muzeum Minerałów w Kudowie-Zdroju "a jak się nazywa ten kamień?" (żeby nie było, że się nie znam, nie zapytałam jej co to jest:) W Google znalazłam, że jest nazywany też opalem porcelanowym. Często mylony z chalcedonem lub agatem białym. Jego nazwa pochodzi od rzeki w Uzbekistanie. Ot, i zagadka na dziś rozwiązana :D
(Wybaczcie, nie mam talentu do pisania:)
Blog poświęcony został biżuterii artystycznej i autorskiej, wykonanej techniką wire wrapping. Technika ta polega na precyzyjnym owijaniu drucikami jubilerskimi. Jest to zajęcie wymagające dużo cierpliwości, sprawnych rąk oraz przede wszystkim wyobraźni. Jednak dzięki włożonemu wysiłkowi powstają prace, które są niezwykłe oraz co najważniejsze - niepowtarzalne.
Bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńKocholong powiadasz :) dziwna to nazwa i nieznana ale kamień cudnej urody a w kolczykach zyskuje dwukrotnie!
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie te kolczyki i ten biały kolor wręcz przenika i można na niego patrzeć bez opamiętania. Ja jeszcze chętnie także używam w swoich pracach kryształów Swarovskiego https://pl.silvexcraft.eu/30-swarovski-elements które jak dla mnie idealnie pasują do każdego rodzaju biżuterii.
OdpowiedzUsuń